Co to by było jak bym nie dodała posta była bym chora. Tak więc zrobiłam kilka dobrych ujęć przez przypadek. Przyszła sąsiadka Magda z córka Hania. Spytałam czy mogę zrobić kilka zdjeć, zgodziła się to pognałam po aparat i zaczełam robić zdjecia. Sama zdwiwiłam sie ze wyjdą aż tak świetne:)

I nawet to nie ostre zdjęcie bardzo mi się podoba <3

 Niki też miała swoje 5 minut:)

Chmurki też miały swoj czas:)

Cwiczyłam na czym tylko się da. Nic waidomo nie przychodzi samemu, jak każdy żeby zdobyć jakąs umiejetność musi dużo ćwiczyć ja starałam się żeby to było bardzo często. Teraz staję przed wyborem czy iść na kurs i po dzisiejszym dniu postanowiłam iśc. Czegos wiecej się dowiem może czegos nowego się nauczę. Wystawiają po tym certyfikat, dla mnie to jest ważne. W nastepnym poscie pokaże zdjecia z sesji z Duśka. A jutro nastepna sesja:) i umawiają się na kolejne jupi.. Czyli nauka nauka i nauka nie idzie w las:)